niedziela, 4 listopada 2012

Yves Rocher Naturelle Eau De Toilette- Moje ukochane perfumy :)

 Hey hey dziewczynki :) 

Spodziewałyście się pewnie, że ta notka dotyczyć będzie niespodzianki, związanej z kosmetykovem ;) Nie, niestety, nie ma tak dobrze, dzisiaj zrecenzuję wam co innego. Obiecuję za to, że następna notka zdradzi Wam już tych kilka ważnych szczegółów ;)

Dzisiaj natomiast przywitamy po raz pierwszy na tym blogu notkę o... Perfumach! *gorące brawa i wiwaty w tle*. W sumie, nie wiem, czy dobrze przekażę Wam swoją wiedzę, ale spróbuję najlepiej jak potrafię. No to zaczynamy! :)


Perfumki te, znalazły się w moim posiadaniu dzięki memu ukochanemu jako prezent na naszą pierwszą rocznicę <3 Moja reakcja nie mogła być inna niż ładne podziękowanie i zabranie się do wąchania tego cudeńka :D Najpierw jednak przeczytałam, co pisze na opakowaniu :) Przede wszystkim, nie był testowany na zwierzętach, opakowanie (tekturowe) wyprodukowane z surowców wtórnych.

SKŁADNIKI:
Alcohol denat., Aqua, Parfum, Limonene, Benzotriazolyl p-Cresol, Lonalool, Citral, Farnesol, Benzyl Benzoate. - Czyli wszystko to, co pozostaje dla mnie czarną magią :P



Jak widzicie, od 1,5 miesiąca już mi ich trochę ubyło, a to wszystko dlatego, że oderwac nosa od nich nie mogę, strasznie mocno mi się podobają :) Opakowanie, to ok. 13- centymetrowa spłaszczona buteleczka, w  środku znajduje się 75 ml perfum. Zapach, jaki sobą prezentują to połączenie cytrusów, jaśminu, bergamotki, drzewa cedrowego i aksamitki, czyli nuta kwiatowo- cytrusowo- drzewna :) Na początku wydaje się być leciutko za intensywny, po kolejnym wciągnięciu powietrza czuje się, że jest przyjemny ;) 




Jak widać, perfumy mają taki standardowy rozpylacz- dozownik, bardzo ładnie chodzi, nie zacina się i rozpyla odpowiednią ilość. W zasadzie wystarczą 2-3 psiknięcia, żeby było go dobrze czuć :) Schowany jest pod szklaną nakrętką, całkowicie zdejmowaną. Na zdjęciu została, dla efektów artystycznych :P

WADY:
- Zapach na samym począteczku wydaje się być lekko za intensywny
- Utrzymuje się ok 4 godzin (wydaje mi się, że to trochę krótko, albo po prostu po tym czasie już się do niego przyzwyczajam i go nie czuję?)

ZALETY:

- Nie testowane na zwierzętach
- Pudełko z surowców wtórnych
- Doskonale zgrane nuty zapachowe
- Dozownik podaje dokładnie taką ilośc perfum, ile powinien
- Wydajne
- Buteleczka nie zajmuje dużo miejsca i jest poręczna
- Nie brudzi i nie pozostawia śladów (jedynie zapach) 


CENA:

- Z tego, co wyniuchałam w sieci, ok. 120 zł za buteleczkę :)

A Wy, kochane, używałyście ich już kiedyś? Jakie są Wasze ulubione zapachy?
Piszcie, czekam na Wasze opinie :) 

21 komentarzy:

  1. Perfumy YR są bardzo dobre. Ja lubię ich Evidence ;) Naturelle wąchałam i zapach też przypadł mi do gustu ;) Pamiętam, że przez dłuugi czas zakochana byłam w Ming Shue (chyba tak to się pisało) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie znam :) i zupełnie nie potrafię opisywać perfum :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To moje miasto po niemieckiej stronie:) Tłumacząc jego nazwę na polski to "Zgorzelec" :)
    Masz rację, to fantastyczne miejsce i w dodatku bardzo piękne:)

    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam z tej firmy Evidence, ale nie bardzo mi się podobają, bo zbyt mocno alkohol czuję, gdy się nimi psikam. Potem już ok, ale nigdy nie będą moim hitem. AceBerg74 bardzo lubię:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja je oddałam koleżance, bo mnie zapach nie za bardzo odpowiadał :(

    OdpowiedzUsuń
  6. YR- mają cudowne zapachy perfum- mi się podobają Evidence ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podejrzewam, że takie perfumy, to choćby nie pachniały najlepiej, to i tak miałabyś do nich sentyment;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę,zapach znam z półek YR ale jeszcze go nie wąchałam-nie wiem czemu :) Nadrobię to przy następnej wizycie :) z YR natomiast uwielbiałam wodę o zapachu Mimozy-taka żółta wysoka buteleczka,ale obawiam się że wycofane bo ich ostatnio nie widuję :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja koleżanka je ma - wąchałam je i to nie jest zapach, który mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam ich... :) Z Y R mam wodę toaletową, jeżynową:) Fajna nawet:)


    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę przy najbliższej okazji je wywąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyróżniłam Cię w TAGu Liebster Blog :) zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałaś wyróżniona na moim blogu :) zapraszam!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. też wciąż pracuję nad wyglądem bloga :D
    nie miałam okazji wąchać tych perfum, a w sumie przydałyby się nowe :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej, otagowałam Cię w zabawie Liebster Blog! Znajdziesz u mnie pytania, na które miło by było jakbyś odpowiedziała :) Zachęcam, bo jest to fajna zabawa.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zostałaś wyróżniona przeze mnie na blogu, zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zostałaś nominowana do Liebster bloga! zapraszam: http://dziagusia.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  19. ooo uwielbiam jaśmin w perfumak ehhh poniuchałabym te Twoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo fajny zapach, jednak z yr wole zdecydowanie meskie zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z YR uwielbiam wodę toaletową piwonia i bez :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za Twój czas i chęć przeczytania moich notek :)
Każdy komentarz sprawia mi wiele radości i z pewnością nad każdym z nich przystanę, uśmiechnę się i radośnie odpowiem :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...